Jakub Gassem dołączył do Płomienia rok temu. W poprzedniej rundzie został podstawowym bramkarzem Płomienia B, ma też  5-ligowy debiut ze sobą. „Wiosna będzie moja!” -stwierdził podczas zakończenia rundy.

Początek rundy w naszym wykonaniu był fatalny. Popełnialiśmy błędy w defensywie a w ataku brakowało skuteczności. Doszły problemy kadrowe i wylądowaliśmy na dnie tabeli. W drugiej części rundy poprawiliśmy naszą grę i zaczęliśmy łapać punkty i runde jesienną kończymy w środku tabeli. Biorąc pod uwage słaby początek rundy jest to nie najgorsze miejsce. Na pewno naszym celem będzie zakończenie sezonu jak najwyżej w tabeli. W końcówce rundy pokazaliśmy, że potrafimy wygrywać z dobrymi drużynami, nawet gdy jesteśmy zmuszeni odrabiać wynik. Do poprawy jest przede wszystkim skuteczność. Nasi napastnicy na brak sytuacji nie mogli narzekać, niestety często nie zamieniali tych sytuacji na bramki.

Z Edą miałem przyjemność grać w poprzednim klubie. Zaskoczyło mnie, że mimo swojego wieku jest w stanie dać wiele drużynie i wygląda bardzo dobrze kondycyjnie.

Bramkarz z ogromnym potencjałem do gry w I drużynie. Jedno „ale”, żeby grać w I drużynie to trzeba dużo trenować, bo gdy się nie trenuje to z Krychą się nie wygra rywalizacji. Cieszę się że  Kuba z nami jest, bo  zawsze coś  ciekawego powie. Miał za sobą rundę w PPB, w której dobre mecze przeplatał z mniej dobrymi. Moim zdaniem jakby się przyłożył do przedmeczowej rozgrzewki i był cały czas skoncentrowany to dużo więcej błędów wyeliminuje. Jest młody, więc na pewno to nadrobi. Miałem kiedyś podobne podejscie  do rozgrzewek, nie przykładałem się. Poprawił to Trener Radwan podczas swojej pierwszej kadencji. Słyszałem, że podczas mojej kontuzji Kuba przeszedł niezłe treningi (oczywiście jeśli na nich był) pod okiem naszego grającego trenera Kuby Nowaka, więc to na pewno zaprocentuje w przyszłości.- powiedział Jakub Borkowski