Rozegrał dla Płomienia  95 meczy, dwukrotnie był naszym najlepszym strzelcem w zespole. Dziś Łukasz Rogowski wraca do swojego macierzystego klubu Zrywu Rzeczyca.

Liczby Łukasza Rogowskiego w Płomieniu:

1- 2015/16     14 meczy   2 bramki       480 minut

2- 2018/19    13 meczy   13 bramek    1045 minut

3- 2019/20    15 meczy    7 bramek     1320 minut

4- 2020/21    30 meczy   8 bramek     2639 minut

5- 2021/22     23 meczy   9 bramek     1889 minut

 

razem =  95 meczy / 39 bramek / 7373 minut

 

koledzy o „ŁYYYRRRRRYYY” :

Tomasz Radwan (trener) : Coś się kończy i coś się zaczyna. Krótko pisząc „szkoda Łukasza”, ale takie są koleje rzeczy. Łukasz chyba czuł, że pobyt w Płomieniu powoli dobiega do końca na co zbiegło się wiele czynników. Najważniejszy z nich, to chyba odległość, jaką ma na treningi i mecze. Szczególnie na mecze, gdzie czasami na mecz miał ponad 200 km. Mimo wszystko jego pobyt w Płomieniu uważam za bardzo dobry. Myślę, że sam Łukasz też tak uważa. Na pewno będzie nam go brakowało, bo jednak niejednokrotnie potrafił nam mecz wygrać a i w ważnych momentach był dla nas bardzo ważnym zawodnikiem w defensywie. Łukaszowi życzę powodzenia w nowym klubie i zapewniam, że każdy z nas jego pobyt w Płomieniu będzie wspominał bardzo, bardzo dobrze. A jego osoba już jako kibic na naszych meczach (i po meczach) będzie bardzo mile widziana.

Jakub Wasiek: Łukasza zawsze będę wspominał przez jego dobrą energię w szatni jak i na boisku. Dzięki temu że występuje na tych samych pozycjach co ja, to dużo rzeczy podpatrzyłem  i myślę ze gra z nim w jednej drużynie wiele mi dała. Życzę mu powodzenia w nowych barwach.

Mariusz Połomka: Odejście Gucia będzie dla nas odczuwalną stratą. Na boisku bezapelacyjnie wartość dodatnia. Każdy wie jaki wiatr na boku potrafi robić ale też w szatni, super człowiek i świetny kompan do tańca. Bardzo szkoda że od nas odchodzisz ale jak w Rzeczycy już Ci się uda wskoczyć z leżaka na nogi to możesz wracać. Ciężko trenuj i nie odpuszczaj .Powodzenia i wszystkiego dobrego.

Adrian Wachoński: Za wszystkie wspólne przejechane kilometry, strzelone bramki Gucio wielkie dzięki. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja w przyszłości wypić Colkę, zjeść kurczaka w Brójcach albo pizzę w Myszęcinie. Powodzenia Gucio!!!

Jakub Borkowski: Nasz szybki Gucio. Najszybszy z Guciów jaki kiedykolwiek był w Plomieniu a było ich w sumie trzech. Nie do zatrzymania w obronie, nie do zatrzymania w pomocy. Będzie go brakować na boisku i w szatni. Powodzenia ŁyRy.

Michał Gucia: Szkoda, duża strata jeśli chodzi o odejście Łukasza. Przez kilka sezonów był wiodąca postacią w naszej ekipie. Jeden z najszybszych zawodników z jakim miałem przyjemność grać. Ten sezon co prawda nie był najlepszy w wykonaniu Łukasza ale miał duży wpływ na budowę naszej drużyny w przekroju kilku lat. Nie mówię do widzenia tylko do zobaczenia Łukasz. Ps. Jak calowales herb Płomienia na zakończeniu nad jeziorem w Zbąszyniu , myslalem ze jednak zmienisz zdanie i zostaniesz w drużynie , ale szanuje w pełni decyzje Łukasza. Powodzonka Łyry!

Bartosz Rybicki: Ale co mam powiedzieć? Co o nim myślę?

Vitalii Tsemokh: Szkoda ze odchodzi, będzie nam go brakowalo. Jeden z najszybszych zawodnikow ligi. Fajnie mi sie gralo z nim na boku, zawsze pomagał mi w obronie. Mam nadzieje ze jeszcze zagramy razem.

Michał Kaczmarek: Można długo opowiadać ale powiem krótko. Rogoflash ( Rogo wiadomo, flash bo taki szybki superbohater i flash że zawsze chętny do flaszki ) Współpraca z Guciem na boisku jak i poza układała się zawsze pozytywnie. Nie ma co się rozpisywać na jego temat. Jedyne co mogę powiedzieć na Gucia temat to tylko tyle, że będzie go brakować i szkoda, że odchodzi. Może się jeszcze spotkamy na boisku ale wtedy mu udowodnię, że jestem szybszy.