Rozpoczynamy nowy sezon w sobotę. Jakie nastroje przed nowym sezonem?
Tomasz Radwan: Myślę, że mimo że poprzedni sezon niedawno się zakończył, to wszyscy już czekają na kolejny. Jaki on będzie ? – to chyba zagadka na teraz nie do odgadnięcia. Dużo nowych zespołów w porównaniu z poprzednim sezonem, z którymi wcześniej nie graliśmy. Tak samo my dla nich jesteśmy „nowymi”. Wierzę jednak, że ten sezon będzie lepszy od poprzedniego. Niech tylko będzie frekwencja na treningach i meczach i będzie dobrze.
Poproszę o scharakteryzowanie zawodników, którzy wzmocnili zespół w przerwie letniej. Czego można się spodziewać po nowych twarzach w zespole?
TR: Po pierwsze, to chciałbym zaznaczyć, że bardzo się cieszę z każdego zawodnika, który do nas doszedł. Jestem przekonany, że każdy z nich dołoży cegiełkę do tego, aby ten sezon był lepszy od poprzedniego. Rozpoczynając charakterystykę na pewno należy zaznaczyć, że od każdego z tych zawodników można wymagać czego innego.
Bartosz Knop- Dla kibiców z naszego regionu opisywanie tego zawodnika mija się z celem, ponieważ każdy Bartosza bardzo dobrze zna i na pewno ceni. Uważam, że za wcześnie jeszcze, aby taki zawodnik praktycznie skończył grę w piłkę i dobrze się stało, że transfer na linii Borusja Boruja Kościelna – Płomień się powiódł. Właśnie od takich zawodników jak Bartek można się wiele nauczyć, czego życzę młodzieży aby to uczynili, a my jako zespół zyskaliśmy klasowego zawodnika.
Amadeusz Fechner -Typowy snajper, który ma instynkt strzelecki. Bynajmniej taki miał w A klasie w swoim poprzednim klubie Klon Mochy, z którym zdobył koronę króla strzelców swojej ligi. Na pewno Amadeusz nie jest jeszcze gotowy do gry w zespole o dwie klasy wyższej, ale na początek z pewnością będzie otrzymywał szansę regularnej gry i tak naprawdę tylko od niego zależy ile tego czasu będzie uzyskiwał. Wszystko zależy od niego samego.
Kuba Karwacki- To również interesujący zawodnik, który przeszedł z ZAP Zbąszynek. Na pewno brakuje mu minut na boisku, co było widać w meczach sparingowych. Bardzo liczę na to, że jak już wejdzie na boisko, to wywiąże się ze swoich zadań prawidłowo.
Jakub Wasiek- Myślę, że w niedalekiej przyszłości może być on podstawowym zawodnikiem Płomienia. Młody i ambitny zawodnik przyszedł do nas z Obry Zbąszyń. Brakuje mu jeszcze ogrania, ale ze względu na jego wiek, jest to raczej normalne. Dlatego bardzo się cieszę, że mamy w drużynie kilkunastu doświadczonych zawodników i tylko od młodych zależy, czy chcą się „czegoś” od nich nauczyć.
Jakub Gassem-powrócił do nas z wypożyczenia z Wichra i bardzo liczę na jego grę. Jakub doskonale wie, jako który bramkarz będzie w Płomieniu i liczę na to, że za jakiś czas będzie walczył o grę w podstawowym składzie PPA
Wchodzimy w sezon z 4 bramkarzami (Borkowski, Nowak, Gassem, Owczarczak). Czy może trener zdradzić jaki będzie podział bramkarzy w nadchodzącym sezonie.
TR: Ogólnie podział bramkarzy jest dość czytelny. 1 i 2 w PPA na pewno będą Jakub Nowak i Jakub Borkowski, a wynika to oczywiście z ich poziomu sportowego. Ze względu na to, że mamy dużo innych drużyn w naszej lidze niż w poprzednim sezonie, nie jestem w stanie kompletnie przewidzieć jaki poziom prezentują nasi przeciwnicy. Więc dlatego też nie mogę zapewnić Jakuba Gassema w jakiej ilości minut dostanie swoją szansę. Jednak nie ukrywam, że bardzo bym chciał, żeby jednak mógł go zobaczyć między słupkami. Jeśli chodzi o Jakuba Owczarczaka i PPA, to mamy ustalone, że jest on bardziej bramkarzem treningowym niż meczowym.
W przerwie między sezonami zespół opuścił Maciej Kubiak. Jaki to był sezon wykonaniu młodego zawodnika w oczach trenera. Czego mu trener mu życzy w nowych barwach.
TR: Uczciwie przyznam, że odejście Macieja troszkę mnie zaskoczyło. Uważam też, że troszkę za szybko przeszedł, bo tak naprawdę nie do końca poznał i zadomowił się na swojej nowej pozycji. Trudno, taka była decyzja zawodnika.
Sezon w jego wykonaniu był ogólnie dobry. Na początku grał raczej w formacjach atakujących. Po jakimś czasie wspólnie z Maciejem stwierdziliśmy, że najlepszą pozycją, która pozwoli mu nabierać doświadczenia i da mu minuty będzie bok obrony. Tu na początku miał trochę problemów, ale chłopak bardzo szybko się uczy i co najważniejsze słucha co się do niego mówi i wyciąga z tego wnioski. To mu pozwoliło na co raz to pewniejsze granie na boku obrony.
Oczywiście Maćkowi życzę jak największego rozwoju i samych sukcesów w ZAP. Na pewno podjedziemy zobaczyć na żywo jak sobie radzi.
Pozytywnym akcentem poprzedniego okienka transferowego było przyjście do Płomienia Bartosza „Ślimaka” Rybickiego. Jak trener ocenia postawę Bartka? Czego Trener oczekuje od niego w nowym sezonie?
TR: Przyjście Ślimaka do Płomienia to było bardzo dobre posunięcie. Historia jednak była taka, że Bartek miał do nas dołączyć dopiero teraz ale wspólnie z zarządem podjęliśmy odważną decyzję, że będzie nam on potrzebny już zimą. Nie zawiedliśmy się. Na początku było mu bardzo ciężko bo jednak nasza 5 liga nie należy do najlżejszych. Kilkukrotnie szukaliśmy mu odpowiedniej pozycji i tak zadomowił się po lewej stronie. Uważam, że obecny sezon, może być dla Bartosza cięższym sezonem, a to dlatego, że nasze wymagania wobec niego będą wyższe, a pozyskując nowych zawodników i do tego kilku powracających po kontuzjach zwiększy w drużynie rywalizację. Tylko i wyłącznie od Bartosza podejście do gry, realizacja taktyki i zaangażowanie zadecyduje o ilości minut jakie będzie przebywał na boisku. Zresztą nie tylko Ślimak będzie musiał dać z siebie wszystko, żeby „dużo” grać. To dotyczy wszystkich zawodników.
Jak układa się współpraca z trenerami P. Borkowskim i W. Ciepielewskim?
TR: Współpraca z Wiesławem Ciepielewskim, czyli trenerem PPB nie może się układać inaczej niż idealnie. Trener Wiesiu „robi” bardzo dobrą robotę w naszej drugiej drużynie. Wielokrotnie zawodnicy z PPA grają w PPB, ale tak musi być jak zawodnicy dostają mało minut w pierwszej drużynie, lub w ogóle nie jadą na mecz PPA. Nie ukrywam też, że gdyby trener czasami nie dał nam zawodników do PPA to miałbym ogromny problem ze składem.
Jeśli chodzi o trenera Przemka, to jego warsztat trenerski, pomysł na jednostkę treningowa są w rzeczywistości na wysokim poziomie. Jego pomoc w PPA jest nieoceniona i bardzo liczę na to, że w tym sezonie Przemek jeszcze bardziej się zaangażuje w PPA.
Wróćmy do poprzedniego sezonu. Jak ocenia trener miniony sezon? Proszę wymienić 3-rzeczy, które trener zapamięta jeszcze na długo.
TR: Poprzedni sezon muszę ocenić jako bardzo ciężki. Perspektywa reorganizacji ligi i spadku 7-8 drużyn do końca trzymała nas w niepewności. Bardzo duża absencja zawodników, kartki, kontuzje to się przyczyniło do niższego niż zakładaliśmy miejsca. Jak już pierwszy skład był kompletny, nie obawialiśmy się żadnego przeciwnika.
Pierwszą „rzecz” którą zapamiętam z poprzedniego sezonu, to raczej nie będzie niespodzianka. Mecz z Rawią Rawicz, metamorfoza drużyny i podniesienie się z 3:0 na 3:4. Myślę, że to będzie mecz, o którym będzie się w Płomieniu mówiło na 100 lecie klubu.
Kolejnym meczem to ostatni mecz u lidera w Piaskach, gdzie tak realnie pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę i nie boimy się żadnego przeciwnika, tyle, że jednak żeby to osiągnąć musimy mieć podstawową kadrę. Trzecim spotkaniem, to nasz udany rewanż 7:1 za 2:6 z Przemysławem Poznań. Pokazaliśmy w tym meczu ogromną ambicję i nasze możliwości, które na prawdę mamy spore.
Czego życzyć Trenerowi w Nowym Sezonie?
TR: Fajnie mieć życzenia, a tak na poważnie to chciałbym, aby zawodnicy trenowali, byli na meczach i byli zdrowi. Z resztą sobie poradzimy.
Na koniec chciałbym dodać coś od siebie. W wielu klubach niższych klas jest sporo interesujących zawodników. Nie zawsze jesteśmy w stanie do nich dotrzeć i zaproponować im grę na 5 ligowym poziomie. Chciałbym w tym miejscu jasno zaznaczyć, że bardzo chętnie podejmiemy oficjalne rozmowy z każdym, kto będzie się czuł na siłach spróbować gry w naszym klubie. Tak w rzeczywistości chcielibyśmy dać szansę dalszego rozwoju dla tych najbardziej odważnych i ambitnych bramkarzy, obrońców, pomocników lub napastników. Zaznaczę też, bo jest to bardzo ważne, że obecnie w Płomieniu grają zawodnicy, od których można się bardzo wiele nauczyć.
„Lepiej żałować że się spróbowało, niż żałować że się nie spróbowało”.