Historia się tworzy każdego dnia. Pierwszy awans do IV-ligi w Gminie Zbąszyń – Płomień, pierwsza bramka w IV-lidze Tomasz Śliwa, a dzisiaj poznamy lepiej pierwszego zawodnika z poza Polski który reprezentuje barwy Płomienia. Vitalik Tsemokh o…

VITALIK TSEMOKH

Urodziłem się Kremenchug. Spędziłem tam cale swoje życie.Przyjechałem do Polski jak większość moich rodaków w celach zarobkowych. Razem z mamą i jej koleżanką trafiliśmy w nieciekawe miejsce do pracy i zaczęliśmy szukać innej pracy. Na szczęście mój znajomy pomógł nam znależc lepszą pracę. Tak trafiliśmy do Nowego Tomyśla. Obecnie jestem w Nowym Tomyslu z moją dziewczyną, mamą i kuzynką która jest dla mnie jak siostra ( jestem jedynakiem).

Babcia,mama,kuzynka i moja dziewczyna to są moi najwierniejsi kibice. Korzystając z okazji pozdrawiam babcię i kolegów z Ukrainy za którymi tęsknie.

PŁOMIEŃ

Trener Dawid Kaniewski (wtedy trener Płomienia i NAP N-Tomyśl) zabrał mnie na sparing Płomienia. Wylądowałem jednak w NAP Nowy Tomyśl. Do Płomienia trafiłem dzięki Krystianowi Kraszewskiemu.

Nie wiedziałem o tym ze jestem pierwszym zawodnikiem z poza Polski. Bardzo mi to cieszy i jest przyjemnie wpisać swoje nazwisko do historii takiego klubu.

Najlepsi zawodnicy z którymi grałem w Polsce to Szymon Juszczak i Mariusz Połomka.

PIŁKA NOŻNA

Na Ukrainie grałem w juniorach Kremen Kremenchug. Pewnie nikt o tym klubie w Polsce nie słyszał .Kibicuje Dynamo Kijów

Najlepszy polski piłkarz dla mnie Lewandowski i Błaszczykowski. Na Ukrainie na topie jest teraz Zinczenko.

Niestety są duże różnice miedzy ukraińska a polska klasą okręgową. Główne różnice to stan boiska i szatnie gdzie się można przebrać lub wziążć prysznic. Mam nadzieje ze na Ukrainie z czasem też tak będzie.

21 odpowiedzi

  1. Nie mogę sobie wyobrazić lepszego miejsca do odwiedzenia w sieci – ten blog to prawdziwa skarbnica wiedzy i inspiracji, gdzie każdy artykuł przynosi nowe spojrzenie na tematy, które mnie interesują, i zachęca do refleksji nad nimi, co sprawia, że codziennie wracam tu z jeszcze większym zaciekawieniem i oczekiwaniem na kolejne wpisy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.