M. Gucia: „W duecie z Brzozą jesteśmy w stanie zdobyć 50 bramek w sezonie.” Zapraszamy na rozmowę z Michałem Gucia nasz dzisiejszy solenizant, choć był w wyjściowej jedenastce, to w ostatnim meczu rundy jesiennej przeciwko KP Piła ze względów zdrowotnych nie wystąpił.
Michał, na początku naszej rozmowy zapytam jak Twoje zdrowie?
Jeśli chodzi o moje zdrowie, to ogólnie mówiąc jest dobrze. Ból mięśniowy, który mnie wyeliminował z ostatniego meczu jeszcze trochę doskwiera, ale mam nadzieję, że minie i będę gotów zacząć jak najszybciej przygotowania do nowej rundy.
Jak byś podsumował zakończoną rundę jesienną? Czy to była dobra runda dla Michała Gucia i spółki?
Rundę jesienną podzielę na dwa etapy. Zaczęliśmy z wysokiego C, bo rozbiliśmy na początku ekipę z Obornik 6-0 i to chyba za bardzo zbudowało naszą pewność siebie, bo potem przyszedł cięższy okres naszej drużyny. Druga część rundy zdecydowanie na plus, bo zaczęliśmy zdobywać punkty i mogłoby być ich zdecydowanie więcej gdybyśmy byli jeszcze bardziej konsekwentni w naszych poczynaniach.
Który z naszych zawodników zaskoczył Cię w tej rundzie in plus?
Największy pozytyw tej rundy jak dla mnie to Gabriel Zieliński. Trener postawił na Gabrysia w środku pola i wielokrotnie stanowił o sile tej formacji.
Jestem ciekaw, co powiesz o ostatniej formie strzeleckiej Jakuba Brzozowskiego? 18 bramek Kuby to dla Ciebie niespodzianka?
„Brzoza” i 18 bramek na rundę? To powinien być standard. Brzoza jest bardzo skutecznym zawodnikiem i gra z przodu, więc wydaje się, że to optymalna pozycja dla niego (w duecie jestem pewien, że możemy zdobyć 50 bramek na sezon).
Chciałbym jeszcze wrócić do meczu z Zamkiem Gołańcz. Jak to się stało, że to Dawid Kaczmarek strzelał karnego, a nie Ty?
Dawid długo czekał na pierwszą bramkę w barwach drużyny z Przyprostyni. Jak z gry nie idzie, to po jednym powrocie z wyjazdowego meczu cały powrót prosił, żebym oddał mu rzuty karne. Ja jako bardziej doświadczony kolega ustąpiłem i cieszymy się wszyscy pewnie wykorzystanym rzutami karnymi przez Bekisialdo.
Powiem szczerze, że nasza skrzynka mailowa pęka w szwach. Kibice pytają czy Michał Gucia będzie jeszcze wykonywał rzuty karne?
Dopóki „Bekis” pewnie wykorzystuje rzuty karne, to nadal będzie ich egzekutorem. Czas pokaże, w przeciwieństwie do Mariusza Połomki jestem zawsze gotowy do podejścia na 11 metr.
Na koniec naszej rozmowy składam najserdeczniejsze życzenia urodzinowe przede wszystkim dużo zdrowia kapitanie. A Ty czego sobie życzysz?
Dziękuje bardzo, sobie życzę tego samego. Zdrówko jest najważniejsze. Jak będzie zdrówko, to o resztę jestem spokojny.