iMichał Kaczmarek w rundzie jesiennej zagrał w 15 meczach (1143minut). „Kaczy” zdobył dla Płomienia 3-bramki (dublet zanotował z Sokołem Pniewy).
Biorąc pod uwagę potencjał całej drużyny to słabiutko, ale z uwagi na braki kadrowe praktycznie w każdym meczu to trzeba się cieszyć z tego co się wyszarpało. Praktycznie do 8 kolejki to każdy mecz miał swoją inna historie i pokazał, że nie biegając i nie walcząc na boisku to ciężko w tej lidze jest wygrać mecz. Cel na przyszły sezon jest w sumie prosty. Zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Oczywiście bez frekwencji i zaangażowania na treningach to sytuacja może się powtórzyć co w rundzie jesiennej. Brakuje stabilizacji większości piłkarzy dlatego najważniejszym celem jest dla każdego z osobna profesjonalne podejście do okresu przygotowawczego i realizować konspekt treningowy w 100%. Jeśli chodzi o zawodnika który mnie zaskoczył to jest nim M. Gucia. Poza jednym meczem zagrał cała rundę równo i stabilnie co jest bardzo istotne. Wykazał się zarówno bardzo ważna a wręcz kluczowa rola w środku pomocy jak i w ataku. Jeśli chodzi o progres zawodników to największą wykazali się Bartek i Maciej o czym większość zawodników już wspomniało.
Michał Kaczmarek – Dokładnie pamiętam, jak Michał przychodził do Płomienia za mojej pierwszej kadencji. To był super transfer. Tym razem jak przyszedłem do klubu, Michał ma już żonę i piękne dzieciaczki, a mimo wszystko prezentuje świetny poziom. Zawsze lubiłem oglądać jego grę, bo jest to zawodnik, który ma spokój i po prostu prezentuje bardzo wysoki poziom gry. Rundę w jego wykonaniu uważam za udaną. Nie szło mu na początku rundy, ale tak naprawdę mało komu szło. Z niecierpliwieniem czekam na wiosnę w jego wykonaniu – coach Tomasz Radwan